KWIATKI ŚWIĘTEGO FRANCISZKA Z ASYĹťU 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

nachodził go on w pewnych dnia godzinach.
Czasu tego doświadczył potem cudownych odwiedzin i pociech Bo\ych i często wpadał w zachwyt,
jak to widział ów brat, który najpierw spisał te rzeczy. Między innymi, pewnej nocy był tak
podniesiony do Boga i Nim zachwycony, \e widział w Stworzycielu wszystkie rzeczy stworzone, i
niebieskie, i ziemskie, i wszystkie ich doskonałości, i przedziwne szeregi i stopnie. I wówczas
poznał jasno, jak rzecz ka\da stworzona przedstawia się swemu Stwórcy i jak Bóg jest ponad i
wewnątrz, i zewnątrz, i wkoło wszystkich rzeczy stworzonych. Potem pojął jednego Boga w trzech
Osobach i trzy Osoby w jednym Bogu; i miłość nieskończoną, która wcielić się kazała Synowi
Bo\emu, z nakazu Ojca. A w końcu poznał w tym widzeniu, \e nie ma zgoła innej drogi, którą by
dusza dojść mogła do Boga i posiąść \ywot wieczny, jak tylko przez Chrystusa błogosławionego,
który jest drogą, prawdą i \ywotem duszy.
Rozdział 53
Jak brat Jan z Alwerno mszę odprawując padł niby martwy
Rzeczonemu bratu Janowi, w wy\ pomienionym klasztorze w Moliano, zdarzył się raz, wedle tego,
co opowiadają bracia, którzy tam byli obecni, taki wypadek: \e pierwszej nocy po oktawie
świętego Wawrzyńca i w ciągu oktawy Wniebowzięcia Pani naszej, kiedy odprawił jutrznię w
kościele z innymi braćmi, spadło nań pomazanie łaski Bo\ej. I udał się do ogrodu rozpamiętywać
mękę Chrystusa i przygotować się z całą pobo\nością do odprawienia mszy, którą właśnie rano miał
śpiewać. Kiedy utonął w rozpamiętywaniu słów o przeistoczeniu Ciała Chrystusowego, to jest, gdy
rozwa\ał nieskończone miłosierdzie Chrystusa, dzięki któremu raczył nas nie tylko Krwią swoją
cenną odkupić, lecz nawet pozostawić nam, jako pokarm dla duszy, swe Ciało i Krew czcigodną,
zaczęła jego miłość Chrystusa wzrastać z taką \arliwością i taką słodyczą, \e nie mógł dłu\ej znieść
duszy swojej: taką czuł słodycz. I krzyczał głośno, i jak pijany duchem nie przestawał mówić do
siebie: Hoc estcorpus meum. Bowiem mówiąc te słowa zdał się widzieć Chrystusa błogosławionego
z Dziewicą Maryją i z mnóstwem aniołów. I mówiąc to został oświecony przez Ducha Zwiętego we
wszystkich głębokich i wzniosłych tajemnicach tego najwy\szego sakramentu.
Kiedy rozbłysła jutrzenka, wszedł do kościoła w owej \arliwości ducha i z ową tęsknotą, i z owymi
słowy, mniemając, \e nikt go nie słyszy ni widzi. Jednak na chórze modlił się brat pewien, który
widziaÅ‚ i sÅ‚yszaÅ‚ wszystko. Ów jednak, nie mogÄ…c opanować siÄ™ z powodu nadmiaru Å‚aski Boskiej,
krzyczał głosem wielkim, i krzyczał tak, a\ nadeszła godzina mszy. Tedy poszedł ubrać się do
ołtarza i kiedy rozpoczął mszę, rosła w nim, w miarę jak postępował, miłość Chrystusa i ta
\arliwość pobo\na, a wraz z nią dane mu było niewymowne poczucie Boga, którego on sam pózniej
nie doświadczył ni mógł wyrazić językiem. Bojąc się więc, by ta \arliwość i poczucie Boga nie
wzrosły tak, \e musiałby mszy zaniechać, był w wielkim kłopocie i nie wiedział, czego się trzymać,
czy dalej mszę odprawiać, czy te\ czekać. Lecz poniewa\ ju\ dawniej zdarzył mu się taki wypadek,
a Pan ukrócił tę \arliwość, \e nie musiał mszy zaniechać, więc ufając, \e będzie mógł i tym razem
tak uczynić, podjął mszę z lękiem wielkim w dalszym ciągu. Kiedy jednak doszedł do prefacji Pani
naszej, zaczęło tak róść oświecenie Bo\e i łaski pełna słodycz miłości Boskiej, \e doszedłszy do Qui
pridie, zaledwie mógł znieść tyle błogości i słodyczy. W końcu doszedłszy do konsekracji i
wymówiwszy połowę słów o Hostii, to znaczy Hoc est, nie mógł \adną miarą mszy dalej odprawiać,
jeno powtarzał te same słowa, to znaczy Hoc est; a przyczyną, \e nie mógł dalej postąpić, było to,
\e czuł i widział obecność Chrystusa z mnóstwem aniołów i nie mógł znieść Jego majestatu. I
widział, \e Chrystus nie wchodził w Hostię, lecz \e Hostia przeistacza się w Ciało Chrystusa, póki
nie wyrzeknie drugiej słów połowy, to jest corpus meum.
mlektury.pl 54
Kiedy więc trwał w tym zalęku i nie mógł postąpić dalej, gwardian i inni bracia, nawet liczni
świeccy obecni w kościele i mszy słuchający, zbli\yli się do ołtarza i stali strwo\eni, widząc i
oglądając ruchy brata Jana. A wielu z nich płakało z pobo\ności.
Wreszcie, po pewnym czasie, kiedy spodobało się Bogu, brat Jan wymówił głośno enim corpus
meum i nagle postać chleba znikła, a w Hostii ukazał się błogosławiony Jezus Chrystus ucieleśniony
i w chwale. I ukazał mu pokorę i miłość, przez które ucieleśnił się w Dziewicy Maryi i oddaje się co
dzień w ręce kapłana, który przeistacza Hostię. Przeto ów jeszcze bardziej uniesion był słodyczą
rozpamiętywania. Kiedy podniósł Hostię i kielich poświęcony, zapamiętał się w zachwycie. A \e
dusza jego wyzbyła się uczuć cielesnych, ciało jego upadło wstecz. I gdyby go nie był podtrzymał
gwardian, który stał z tyłu, byłby padł na wznak na ziemię.
Nadbiegli tedy bracia i świeccy obecni w kościele, mę\owie i niewiasty, i zanieśli go do zakrystii
jak martwego, gdy\ ciało jego było zimne, a palce rąk zaciśnięte tak silnie, \e nie dały się prawie
naprostować ni poruszyć. W stanie tym le\ał nieprzytomny lub zachwycony a\ do trzeciej. A było
lato.
A jako \e ja, który byłem temu obecny, pragnąłem dowiedzieć się, co Bóg z nim uczynił,
poszedłem doń natychmiast, skoro się ocknął, i prosiłem go na miłość Boską, by opowiedział mi
wszystko. Tedy on, jako \e wielce mi ufał, opowiedział mi wszystko po kolei, a wśród rzeczy, które
mi mówił, i to, \e kiedy widział przed sobą Ciało i Krew Jezusa Chrystusa, serce jego było płynne
jak wosk silnie ogrzany, a ciało zdało mu się jakoby bez kości, tak \e prawie nie mógł podnieść
ramion ni rąk, by uczynić znak krzy\a nad Hostią i kielichem. Rzekł mi te\, \e zanim został
księdzem, Bóg mu objawił, \e omdleje podczas mszy; lecz jako \e wiele ju\ mszy odprawił, a to [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • odszkodowanie.xlx.pl
  • © 2009 ...coÅ› siÄ™ w niej zmieniÅ‚o, zmieniÅ‚o i zmieniaÅ‚o nadal. - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates