[ Pobierz całość w formacie PDF ]

kwotę  większą jak na jej możliwości  żeby przygotować kolację dla pani,
pani Raisin. Wyznała też, że wikary proponował, że pomoże jej dokonać
korzystnych inwestycji, ale starsze osoby takie jak pani Feathers boją się biedy
na starość i ściskają każdego pensa. Jednak sam fakt, że Tristan zdołał ją
nakłonić, żeby fundowała mu posiłki, dobitnie świadczy o jego uroku.
 Czy usłyszała pani, ile miał na tym koncie?  spytała Agatha.
Pani Bloxby pokręciła głową. Jej zwykle łagodne oczy wyrażały strapienie i
smutek.
 Tak bardzo się martwię o biednego Alfa  westchnęła.  Czy coś
odkryliście?
 Nie chcemy wyjawiać naszych odkryć policji, ponieważ zmyją nam
głowę za wchodzenie w ich kompetencje  ostrzegła Agatha, zanim
przedstawiła pani Blox by przebieg wyprawy do New Cross i wizyty u
Bisnera.
 Oby się okazało, że zrobił to ktoś z Londynu  westchnęła pastorowa.
 Ta historia zatruła atmosferę we wsi. Wszystkie te głupie wieśniaczki wciąż
powtarzają policji, że Alf zazdrościł Tristanowi.
LR
T
Blade słońce rzuciło przez kuchenne okno refleks światła na pierścionek na
palcu Agathy.
 O, nowy pierścionek!  wykrzyknęła pani Bloxby.
 John wpadł w popłoch i nakłamał Billowi Wongowi, że się zaręczyliśmy,
żeby jakoś usprawiedliwić nasz pobyt w Londynie  wyjaśniła Agatha.
 Może powinniście powiedzieć im prawdę  powiedziała pani Bloxby. 
Cokolwiek, byle tylko odsunąć podejrzenia od biednego Alfa.
 Moim zdaniem pan Bloxby nie ma powodu do zmartwień  pocieszał
John.  %7łeby uznać go za podejrzanego, musieliby przyjąć, że pani kłamie, żeby
go kryć, a w to nikt nie uwierzy.
Agatha omal nie wytknęła mu złośliwie, że to właśnie John pierwszy
posądzał panią Bloxby o kłamstwo, ale tym razem wykazała nietypowy dla siebie
takt i przemilczała niestosowną uwagę.
 Chyba już pójdę  oznajmiła pani Bloxby, wstając.  Alf może wrócić
w każdej chwili. Nie chciałabym, żeby zastał plebanię pustą.
 Czy życzy sobie pani, żebyśmy jej towarzyszyli? Czy nie nachodzą pani
reporterzy?
 Wszyscy odjechali, oprócz kilku z lokalnej prasy.
Agatha odprowadziła panią Bloxby i wróciła do Johna.
 Włączmy telewizor i obejrzyjmy wiadomości  zaproponował John. 
Musiało się wydarzyć coś ważnego, co ich odciągnęło.
 Poczekaj do pełnej godziny  doradziła Agatha.
 Jest za dwadzieścia trzecia. O tej porze na każdym kanale pokazują sport.
LR
T
Zapaliła papierosa.
 Paskudny nałóg  wytknął John.
 Wiem  westchnęła.  Ale dla mnie bardzo przyjemny.
 Musimy zaczekać. Aatwiej będzie nam działać, kiedy dziennikarze
wyjadą. Dajmy sobie spokój do jutra, a potem zobaczymy, co się uda wyciągnąć
z Peggy Slither. Mieszka w Ancombe. Policja nie będzie jej tam nachodzić. Czy
pani Bloxby mówiła, gdzie mieszka?
 Nie pamiętam. Zaczekaj, poszukam w książce telefonicznej.
Gdy Agatha przerzucała strony, John nagle wykrzyknął:
 Przypomniałem sobie! Nazwała swój dom Shangri-la*3.
 Racja. A w ogrodzie stoją krasnale. Pamiętam. Nie wymieniła numeru,
tylko tę cholerną nazwę, jakby ta snobistyczna krowa mieszkała we dworze. Ale
w końcu Ancombe to mała wioska. Znajdziemy bez trudu.
Przypominali sobie najdrobniejsze strzępy informacji, póki Agatha nie
spostrzegła, że dochodzi trzecia.
 Teraz obejrzyjmy wiadomości  zaproponowała.
Poszli do salonu. Agatha włączyła odbiornik i znalazła kanał informacyjny
 BBC  24 godziny". Spiker zapowiedział:
 Liberalni demokraci, szkoccy nacjonaliści i związkowcy postanowili
złożyć wotum nieufności wobec rządu w związku z informacją, że minister
obrony Joseph Demerall przyjął ogromne sumy od pułkownika Kadafiego.
3
Shangri- la  fikcyjna kraina w Tybecie, opisywana przez Jamesa Hiltona w powieści Zaginiony horyzont. Jej
mieszkańcy są szczęśliwi, długowieczni, żyją w harmonii i poszanowaniu wartości duchowych. W kulturze masowej
 synonim utopijnej kryjówki przed hałasem świata zewnętrznego, naciskami polityki i wymogami kariery.
LR
T
 Tego właśnie nam trzeba!  wykrzyknęła Agatha.
Teraz dziennikarzy nie będzie obchodziło jedno czy dwa morderstwa w
jakiejś wiosce. W końcu zyskamy trochę swobody.
 Chyba pójdę popisać  zasugerował John.
 Wstąpię do ciebie jutro rano, powiedzmy o dziesiątej.
 Zgoda  przystała na propozycję Agatha, choć nagle stwierdziła, że nie
ma ochoty zostać sama.
 Do zobaczenia.
Agatha zastanawiała się, co ze sobą zrobić. Na stoliku leżał stos nowiutkich
książek zakupionych w Evesham. Sięgnęła po pierwszą z nich pod tytułem
Pomyłka Jerryego. Po jej przekartkowaniu, zniechęcona, westchnęła.
Niepotrzebnie traciła pieniądze na bajkę o trzydziestokilkuletnim Kopciuszku z
Londynu. Bohaterka ma przyjaciela homoseksualistę, który w przedostatnim
rozdziale umiera na AIDS. Ma umięśnione nogi i wybuchowy temperament.
Odsunęła powieść na bok. Następną, pierwszą część Harryego Pottera, kupiła z
czystej ciekawości. Usiadła, żeby poczytać. Mniej więcej godzinę pózniej
uświadomiła sobie niejasno, że ktoś natarczywie dzwoni do drzwi. Zerknęła
przez judasz i ujrzała Billa Wonga. Otworzyła drzwi z ociąganiem i wyrzutami
sumienia. Przyszedł sam.
 Myślę, że najwyższa pora porozmawiać, Agatho  zagadnął zamiast
powitania.
 Wejdz i wez ze sobą narzędzia tortur. Usiądziemy w ogrodzie. Chyba nie
będzie za zimno. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • odszkodowanie.xlx.pl
  • © 2009 ...coś się w niej zmieniło, zmieniło i zmieniało nadal. - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates