[ Pobierz całość w formacie PDF ]

śmierdząca moczem winda była zepsuta, więc Hamish musiał z trudem
pokonać schody, a potem przejść wzdłuż korytarza prowadzącego do
mieszkań, słysząc odgłosy pijackich awantur, płaczących dzieci i
telewizji, dobiegające zza cienkich ścian.
Pod numerem 141 panowała ciemność, ale Hamish usłyszał
rozlegający się wewnątrz ryk wieży stereo, która dudniła w rytm rapu.
Nacisnął dzwonek. Nie było żadnej odpowiedzi. Załomotał w drzwi,
ale nikt nie otworzył. Nacisnął klamkę i drzwi otwarły się na oścież.
TLR
Cuchnący, słodkawy zapach dotarł do jego nozdrzy, kiedy po
omacku badał malutki korytarz, aż natrafił na włącznik światła.
Kadzidełko paliło się w stojącej na stole butelce po mleku, stąd ten za-
pach. Hałas muzyki dobiegał zza drzwi po prawej. Otworzył je.
Spojrzał na zagracony i niechlujny salon, z brudnymi ubraniami
porozrzucanymi wokół sfatygowanych mebli. Na kredensie przenośny
radiomagnetofon przeszywał powietrze dzwiękiem. Przeszedł przez
pokój i wyłączył go.
Przez ściany przebijał się bełkot telewizora, przerywany
okazjonalnymi wybuchami śmiechu.
 Czy ktoś tu jest?  zawołał.
Wrócił na korytarz i spróbował otworzyć drzwi naprzeciwko.
Okazało się, że była to obskurna sypialnia: niezaścielone łóżko,
brudna, poplamiona pościel, na ścianach plakaty piosenkarzy z
gitarami.
Wyszedł i sprawdził łazienkę, a potem wszedł do niewielkiej kuchni
na końcu korytarza.
Bert Luscious siedział przy kuchennym stole, jego pomarańczowe
włosy opadały na plastikowy blat. Gdy próbował go podnieść,
zauważył strzykawkę leżącą obok jego głowy, częściowo zakrytą wło-
sami. Chwycił jego bezwładny nadgarstek. Puls był ledwie
wyczuwalny.
Hamish zaklął pod nosem. Wyglądało na to, że Bert przedawkował.
Hamish będzie musiał wytłumaczyć swoją obecność w Strathbane,
ponieważ trzeba zawiezć Berta do najbliższego szpitala.
TLR
W salonie na podłodze znalazł telefon zakopany pod stosem ubrań i
wezwał karetkę, a potem z wielką niechęcią zadzwonił na komendę
główną w Strathbane. Poprosił, by połączono go z Jimmym
Andersonem, pobieżnie powiedział mu, czego się dowiedział, i
stwierdził, że ma nadzieję, iż uda się to chwilowo utrzymać w
tajemnicy przed Blairem.
 W tej chwili Blair o niczym się nie dowie  powiedział
Anderson beztrosko.  Leży w szpitalu z marskością wątroby.
Wkrótce będę na miejscu.
Hamish włożył cienkie rękawiczki, by nie zostawić odcisków
palców, i zaczął gorączkowo przeszukiwać mieszkanie. Znalazł
dokumenty, które stwierdzały, że Bert był teraz właścicielem skutera
Cheryl. Odnalazł jakieś fotografie Berta w akcji i zaskoczyło go
podobieństwo młodego mężczyzny do Cheryl.
Następnie, czując się jak przestępca, ostrożnie odłożył wszystko na
miejsce, wiedząc bardzo dobrze, że nie powinien niczego ruszać przed
przyjazdem ludzi z wydziału kryminalnego. Właśnie skończył, kiedy
usłyszał sygnał zbliżających się wozów policyjnych i karetki.
Hamish wytłumaczył Jimmy'emu Andersonowi, że właśnie
usłyszał, iż Bert miał pomarańczowe włosy i występował jako kobieta.
Zastanawiał się więc, czy to dlatego Cheryl mogła być w Lochdubh i
zamordować Seana, w czasie kiedy powinna być na scenie. Ale nie
powiedział nic o znalezieniu pieniędzy i narkotyków ani o
szantażowaniu kobiet. Szalony pomysł zakiełkował mu w głowie, była
TLR
to myśl, dzięki której może uda mu się namierzyć mordercę,
wywołując możliwie jak najmniejszy skandal.
Jednak cierpliwie wrócił na komendę główną z Andersonem i
sporządził raport. Doniesienia ze szpitala mówiły, że Bert był w bardzo
kiepskim stanie i że przez pewien czas nie będzie można go
przesłuchać.
Pózniej Hamish pojechał do zajazdu u Mullena. Bez wątpienia to
Johnny Rankin i Stottersi wili się i zawodzili, zbliżając się do końca
swojego występu. Cheryl posłała mu paskudne spojrzenie, kiedy w
końcu zeszli ze sceny.
 Bez obaw  powiedział Hamish.  Nie przyjechałem tu, żeby
zadawać ci więcej pytań. Zabrałaś wszystkie swoje rzeczy z busa?
 Tak.
 Cóż, to dobrze, bo matka Seana przyjeżdża pojutrze, żeby zabrać
rzeczy syna. Ale zanim czegokolwiek dotknie, ekipa z kryminalistyki
jeszcze tam wróci, ponieważ znalazłem dla nich coś, co pominęli
wcześniej. Jestem pewien, że to da nam ostateczny dowód wskazujący
mordercę.
Cheryl wzruszyła ramionami, a jej włosy opadły do przodu,
zakrywając twarz.
 Kiedy przyjeżdża ta ekipa z kryminalistyki?  spytała.
 Niech pomyślę, dziś jest środa... Nie, już czwartek, to znaczy, że
spodziewam się ich w piątek rano.
 Ach tak.
Cheryl odwróciła się, całkowicie niewzruszona.
TLR
Jednak to musi zadziałać. Musi zadziałać  pomyślał Hamish,
kiedy jechał do domu.  Powiem Wellingtonom, siostrom Currie,
Angeli Brodie i panu Ferrariemu, że znalazłem coś, co pozwoli
wydziałowi kryminalistyki odnalezć mordercę. Zledztwo krymi-
nalistyczne to czarna magia naszych czasów. Każda winna osoba
będzie przerażona na myśl, że mogą ją wywęszyć.
A jeśli to nie zadziała  pomyślał ze smutkiem Hamish 
przekażę wszystko Strathbane i zdam się na łaskę Jimmyego
Andersona. Co za ryzyko! Jakie nikłe szanse! Ale morderca lub
morderczyni, kimkolwiek jest ta osoba, musi być okropnie przerażona i
zdeterminowana, żeby ukryć swoje poczynania. Jeśli dowiem się, kto
to zrobił, będę musiał założyć, że ta osoba przemilczy fakt szantażu.
Jeśli to Cheryl, to trzeba pamiętać, że dostanie łagodniejszy wyrok,
jeśli to Ferrari, to i tak nie wie nic o szantażu. Jednak jeśli to jedna z
pozostałych, to szantaż będzie dla niej najlepszym uzasadnieniem
morderstwa i wsypie dwie pozostałe niewinne ofiary podczas swojej
obrony. To nie może się tak ciągnąć. Będę musiał zaryzykować.
Nazajutrz Hamish stwierdził, że coś musiało zostać dodane do soku
pomarańczowego, który kupił w klubie. Zachowywał się przecież
niedorzecznie. Lepiej zaczekać, aż Bert dojdzie do siebie po
przedawkowaniu narkotyków i nakłonić Jim- myego Andersona, żeby
dowiedział się, czy zastępował Cheryl w dniu morderstwa. Potem
przesłuchać Johnnyego Rankina i resztę. Następnie sprawdzić, czy uda
się złamać Cheryl. Możliwe, że nie wiedziała o szantażu, ale jak mogła
tego nie wiedzieć? Jednak coś go podkusiło, żeby złapać panią
TLR
Wellington, Jessie Currie i Angelę Brodie na osobności i poopo-
wiadać im o tym, co wycisnął z Cheryl. Wszystkie patrzyły na niego z
rozpaczą, wyczerpane płaczem i zgryzotą.
Kiedy Hamish wrócił na posterunek policji, Willie powiedział: [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • odszkodowanie.xlx.pl
  • © 2009 ...coś się w niej zmieniło, zmieniło i zmieniało nadal. - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates