zajdel janusz paradyzja 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

dokładność liczenia nie wchoóiła w rachubę. Można się pomylić o jedno wahnięcie, lecz
nie o kilka&
 Niestałość przyspieszenia?  zastanawiał się Rinah.  To po prostu niemożliwe,
przynajmniej w takim stopniu. A więc& dlaczego okres wahadła zmienia się z minuty na
minutÄ™?
To było niepojęte. Proste doświadczenie, które wymyślił, okazało się niewykonalne.
Wynik z błędem plus-minus óiesięciu procent mierzonej wielkości dyskwalifikował me-
todę. Rinah położył się na wznak na tapczanie i patrząc w świecący sufit wyobrażał sobie
prosty wzór wyrażający długość okresu wahadła.
 Czas!  przebiegło mu nagle przez myśl.  To czas płynie nierównomiernie&
A raczej zegar wskazuje mi nuty o różnej długości! To dlatego zabierają zegarki obcym
przybyszom& Ale& przecież odkrywca prawa stałości okresu wahań, Galileusz, także nie
posiadał dokładnego zegarka!
Przypomniał sobie anegdotę o Galileuszu, obserwującym wahania kandelabru zwisa-
jącego ze stropu katedry. średniowieczny uczony liczył wahnięcia porównując je z rytmem
własnego pulsu i w ten sposób sformułował uniwersalne prawo fizyczne.
Rinah poszukał tętna na przegubie dłoni. Liczył uderzenia pulsu w czasie, odmierza-
nym przez świetlny zegar. Jego podejrzenie potwieróało się! Długość kolejnych  minut
wskazywanych przez zegar zmieniała się w sposób dość przypadkowy&
 Tylko& jak posłużyć się pulsem zamiast zegarka?  pomyślał, próbując liczyć rów-
nocześnie wahnięcia mikrofonu i własne tętno.  Galileuszowi najwyrazniej sprzyjał
przypadek: okres przypadkowego  wahadła w postaci żyrandola musiał być dokładnie
zgodny z częstością jego tętna. Inaczej nie sposób policzyć obu wielkości równocześnie&
A poza tym tętno nie jest absolutną miarą czasu!  Można było jednak spróbować. Przy
pomocy drugiej osoby eksperyment z wahadłem dałoby się przeprowaóić. Wystarczy
powtórzyć go na jednym z górnych pięter i wówczas&
 Ostrzega się mieszkańca pokoju 1 10 4280 przed kontynuowaniem niezrozumiałych
czynności  rozległo się nagle z głośnika.  Proszę natychmiast wstrzymać ruch wa-
hadłowy metalowego przedmiotu, który wpływa zakłócająco na óiałanie elektrycznych
obwodów Systemu Zabezpieczeń!
Rinah poderwał się zdumiony z fotela, na którym sieóiał obserwując dyndający na
sznurze mikrofon. Rozejrzał się po ścianach i stwieróił, że były nieprzezroczyste, choć
uprzednio ich nie zasłaniał& Podszedł do drzwi. Były zablokowane. W pokoju czuć było
óiwny, obcy zapach, powodujący lekki ból głowy. Rinah czuł uderzenia tętna w skro-
niach.
Położył zwisający dotąd mikrofon na pulpicie i sprawóił puls. Jego uderzenia były
wyraznie częstsze niż przed paroma minutami.
òiwny zapach sÄ…czyÅ‚ siÄ™ z kratki otworu wentylacyjnego.
System Zabezpieczeń nie był tak naiwny, jak sąóił przybysz z Ziemi.
Po goóinie ból głowy ustąpił, powietrze znów było czyste, drzwi odblokowały się, a ściany
oóyskały przejrzystość.
 Nieudany eksperyment to także cenna informacja  pomyślał Rinah.  Oni tu rze-
czywiście mają coś ważnego do ukrycia przed przybyszami& a może nawet przed miesz-
kańcami tej planety. Coś w tym jest! Lars musiał zdobyć jakiś dowód, jakieś potwier-
óenie swych hipotez i przypłacił to życiem. Trzeba postępować ostrożniej .
. Paradyzja 54
Jeśli jednak ktoś ukrywa pewne własności fizyczne tego świata przed jego miesz-
kańcami, to musi tu istnieć jakiś poóiał na tych wtajemniczonych i ogół, nieświadomy
prawóiwej sytuacji. Rzeczywisty obraz sztucznej planety musiał różnić się znacznie od
tego, który przedstawiano jej mieszkańcom, jeśli ktoś tu uniemożliwiał proste pomiary
fizyczne.
 To chyba pierwszy przypadek w óiejach luókości  pomyślał Rinah, zw3ając kabel
mikrofonu.  Znane są fakty fałszowania historii dla otumanienia społeczeństwa. Ale
żeby fałszować fizykę?
Jeśli System uniemożliwiał tak proste doświadczenie, jak pomiar przyspieszenia od-
środkowego, będącego w wirującym ukłaóie odpowiednikiem przyspieszenia grawita-
cyjnego, to trudno nawet marzyć o przeprowaóeniu baróiej wymyślnych eksperymen-
tów, takich jak na przykład swobodne spadanie przedmiotu w szybie windy, doświad-
czenie Foucaulta czy doświadczenia z żyroskopem. Przyjmując za fakt brak siły Coriolisa
wewnątrz Paradyzji, można było bez trudu zrozumieć prawie wszystko: od poóiału wnę-
trza na piętra i komórki mieszkalne, poprzez utrudnienia w poruszaniu się po segmen-
tach, aż do owej ścisłej inwigilacji każdego z osobna i surowego traktowania wszelkich
podejrzanych informacji przekazywanych sobie nawzajem przez luói&
Tylko że przyjęcie takich wniosków do wiadomości napawało przerażeniem i zgrozą.
Wynikało z nich bowiem, że poza racjonalistycznie i sprawiedliwie óiałającym Systemem
Zabezpieczeń, wióianym przez Paradyzyjczyków jako jedyna siła sprawcza, decydująca
o ich losie i podejmująca óiałania konieczne do zapewnienia ludności maksymalnego
bezpieczeństwa, istnieje jeszcze inna, nadrzędna, nieznana siła, której podlega sam Sys-
tem.
Jednym słowem, zachoóiło uzasadnione podejrzenie, a właściwie  dla Rinaha przy-
najmniej  pewność, że oprócz konserwatorów i operatorów, rekrutujących się spośród
obywateli Paradyzji, cała machina porządkująca ten świat posiada jeszcze& właścicieli.
To bezpieczeństwu ich właśnie, a nie mieszkańców  sztucznej planety , służyć miał
złożony i kosztowny System Zabezpieczeń. To ich interesów chronić musiały satelitarne
wyrzutnie rakietowe, układy śleóenia i ostrzegania& [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • odszkodowanie.xlx.pl
  • © 2009 ...coÅ› siÄ™ w niej zmieniÅ‚o, zmieniÅ‚o i zmieniaÅ‚o nadal. - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates