[ Pobierz całość w formacie PDF ]

a
a
T
T
n
n
s
s
F
F
f
f
o
o
D
D
r
r
P
P
m
m
Y
Y
e
e
Y
Y
r
r
B
B
2
2
.
.
B
B
A
A
Click here to buy
Click here to buy
w
w
m
m
w
w
o
o
w
w
c
c
.
.
.
.
A
A
Y
Y
B
B
Y
Y
B
B
r r
- To z pewnością potrafisz - stwierdziła Nell ze śmiechem.
- Zapewniam cię, że odpowiednio zrozumie takie sygnały - przekonywała Prudence.
- A przynajmniej, Kitty, nie pozwól mu myśleć, że wciąż się boisz.
- Jeśli się do ciebie zbliży, odwzajemniaj jego gesty z ochotą.
Gdyby tylko miała ku temu okazję! Przyjaciółki wkrótce wyszły, zostawiając Kitty na
pastwę męczarni jeszcze gorszych niż poprzednio. A wszystko to z powodu słabego promyka
nadziei. Przekonana, że nic się tej nocy nie wydarzy, Kitty zdmuchnęła świecę, zaciągnęła
zasłony i pogrążona w smutku czekała na sen, który długo nie nadchodził.
Spała już prawie, kiedy odgłos otwieranych drzwi natychmiast ją rozbudził.
Nasłuchiwała w ciemności. Rozległo się skrzypnięcie podłogi, a potem rozpoznała wyrazny od-
głos kroków. Krew zaczęła szybciej krążyć w jej żyłach.
ROZDZIAA JEDENASTY
Przez szczelinę między zasłonami Kitty dostrzegła słabe światło. Nie mogła dłużej
znieść niepewności, usiadła więc na posłaniu i jednym szarpnięciem rozsunęła draperie.
Claud wpatrywał się w nią, trzymając w ręku migoczącą świecę. W półmroku Kitty
dostrzegła, jak kładzie palec na ustach.
- Cii! Nie krzycz! Zaczekaj, aż to odstawię. Zaskoczona jego niewyrazną wymową,
Kitty patrzyła, jak z przesadną ostrożnością stawia lichtarz na stoliku. Zauważyła, że jest
ubrany w nocną koszulę. Kitty odruchowo zrobiła Claudowi miejsce obok siebie na posłaniu.
- Och, Kitty - wymruczał gardłowo. - Kitty, Kitty! Szybko wsunął się pod kołdrę.
- Chodz tu! Tak cię strasz...sznie pragnę...
Przylgnął do żony całym ciałem, wyzwalając w niej kolejną falę gorąca. Nagle
wszystkie myśli uleciały jej z głowy, wyparte przez moc pocałunku.
Nagle przypomniała sobie z dzieciństwa mężczyznę o czerwonych policzkach, który
wziął ją na kolana i całował ciemne loki okalające jej twarz. Wydzielał z siebie ten sam
zapach!
Odepchnęła Clauda za ramiona.
- Jesteś pijany!
Uniósł się nieco i popatrzył na nią z góry tym swoim zniewalającym spojrzeniem.
Krótkie jasne włosy miał zmierzwione.
- Na lekkim rausz...szu. Musiałem przyjść, Kitty! Nie mogłem... nie mogłem już
wytrzy... ymać. Musz... szę cię mieć! Pragnę cię, Kitty. Moja Kitty.
Zapach jego oddechu przestał mieć dla Kitty jakiekolwiek znaczenie. Przyciągnąwszy
Clauda do siebie, całowała go zapamiętale, dając upust tęsknocie, która wzbierała w niej przez
wszystkie samotne noce.
Claud odwzajemniał pocałunki z radosną gorliwością. Położył rozpostartą dłoń na jej
a
a
T
T
n
n
s
s
F
F
f
f
o
o
D
D
r
r
P
P
m
m
Y
Y
e
e
Y
Y
r
r
B
B
2
2
.
.
B
B
A
A
Click here to buy
Click here to buy
w
w
m
m
w
w
o
o
w
w
c
c
.
.
.
.
A
A
Y
Y
B
B
Y
Y
B
B
r r
brzuchu, jeszcze podsycając wewnętrzny żar. Bezwiednie wygięła ciało w łuk, zaciskając palce
na jego barkach i zapraszająco rozchylając usta.
Claud położył się na niej, a ona natychmiast rozsunęła uda w drżącym oczekiwaniu.
Jakże inaczej tym razem odczuła pierwsze pchnięcie! Cała w ogniu napawała się nowym
doznaniem. Mrucząc z zadowolenia, wszedł w nią głębiej. Pośród cichych, urywanych
westchnień Kitty poprosiła szeptem:
- Och, Claud... proszę, nie przestawaj. Nie przestawaj! Jakby uznała, że to nie
wystarczy, przywarła do jego ust, wyrażając pocałunkiem to, czego nie umiała powiedzieć.
- Kitty, mała czarownico! Co ty ze mną robisz?
Zanurzał się w niej gwałtownie, owładnięty szaleńczą żądzą. Dla Kitty wszystko wokół
przestało istnieć, został jedynie niecierpliwy, pulsujący rytm, żar ich złączonych ciał i
chrapliwy oddech Clauda tuż przy jej policzku. Nagle doznania stały się tak silne, że
całkowicie straciła panowanie nad swoim zachowaniem. Unosząc biodra, wydała z siebie
zduszony krzyk i niemal w tym samym momencie usłyszała swoje imię.
- Kitty, ty namiętna mała szelmo!
Kiedy Kitty wróciła do rzeczywistości, wypełniła ją radość, dająca wrażenie dziwnej
lekkości. Prawda wniknęła do jej świadomości niczym szept przyniesiony wiatrem. Była
zakochana.
Kitty obudziła się zadowolona, z przeczuciem udanego dnia. Odruchowo spojrzała na
miejsce obok siebie, gdzie spodziewała się ujrzeć sprawcę swego dobrego samopoczucia, ale
Clauda nie było w łóżku. Zamrugała oczami, starając się nie poddać rozczarowaniu. Czyżby
tylko śniła? Czyżby go sobie wymyśliła, a nocne przeżycia były jedynie wytworem wyobrazni?
Serce mówiło jej co innego. To musiało się wydarzyć naprawdę! Nie miała w tych
sprawach doświadczenia, więc jak mogłaby sobie to wszystko wymyślić? Nie mogły to być
również przywoływane z lękiem zakazane obrazy z dzieciństwa. Niemożliwe, by to, co kiedyś
widziała i słyszała, przełożyło się na rozkosze minionej nocy.
Uniosła się na posłaniu, ogarniając wzrokiem wymiętą pościel i własną nagość.
Koszulę miała podciągniętą do pasa, a ból w dole brzucha był jak najbardziej realny. To się
naprawdę zdarzyło! Ostatniej nocy Claud przyszedł do niej i posiadł ją tak całkowicie, że odtąd
należała do niego na zawsze.
Napawając się swym odkryciem, Kitty myślała o przepełniających ją uczuciach. Od
jak dawna go kochała? Uczucie musiało narastać już od jakiegoś czasu i było głęboko ukrytym
zródłem jej nieszczęścia, ponieważ jej miłość nie była odwzajemniona. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • odszkodowanie.xlx.pl
  • © 2009 ...coś się w niej zmieniło, zmieniło i zmieniało nadal. - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates