[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 Chcę, żebyśmy znowu to zrobili...
Sturlał się z niej i zaśmiał głośno.
 Co prawda szybko się regeneruję, ale pozwól mi przynajmniej złapać
oddech.
Leżeli zetknięci ramionami i biodrami, dochodząc do siebie, aż nagle
Miranda wybuchła śmiechem. Gianni odwrócił głowę, uniósł brwi i mruknął:
 Nigdy się nie spotkałem z taką reakcją.  Całe szczęście, że miał
raczej silne ego, ponieważ w przeciwnym wypadku mógłby zacząć się
martwić. Przesunął wzrokiem po jej nagim ciele. Gładka, blada skóra lśniła
od cienkiej warstewki potu, na piersiach widoczne były ślady po jego
pieszczotach. Nagle poczuł, że wcale nie jest taki wycieńczony...
 Nie spodziewałam się, że to może być takie wspaniałe  westchnęła
zadowolona.  Byłeś niesamowity. Dziękuję.
W jego oczach rozbłysło ciepłe rozbawienie.
 Cała przyjemność, ogromna przyjemność, po mojej stronie  rzekł
szarmancko.
 Nie jesteś zły na mnie?
Spojrzał w jej twarz ze zdziwieniem.
 Co masz na myśli?
 Nie wspomniałam, że...  urwała, speszona.  No, wiesz.
Gdy wzruszyła ramionami, jej piersi rozkosznie zafalowały. Gianni
patrzył na to zjawisko z przyjemnością, nie mogąc się skupić na niczym
innym. Ta kobieta go fascynowała. Naprawdę posiadała niewiarygodne ciało,
67
R
L
T
tak gładkie, gibkie, żywiołowo reagujące na dotyk i pocałunek. Pomyślał, że
Miranda ma w sobie coś z kota, nieco dzikiego i zadziornego, lecz, gdy się go
obłaskawi, rozbrajająco słodkiego.
 %7łe jesteś dziewicą?  zapytał, wiedząc, że to miała na myśli.  Cóż, to
był dla mnie szok, ale absolutnie nie jestem zły. Możemy udawać, że jest
inaczej, ale chyba każdy mężczyzna skrycie marzy o byciu pierwszym ko-
chankiem danej kobiety.
 Naprawdę?  zapytała, przewracając się na brzuch i opierając głowę
na dłoniach.
Uśmiechnął się leniwie i przesunął dłonią po jej plecach.
 Naprawdę  zapewnił ją.  Dlaczego więc byłem twoim pierwszym
kochankiem? Chcesz mi powiedzieć?
Tak, chciała  właśnie dlatego, że zapytał, czy chce.
 W szkole byłam zawsze bardzo poważną osobą, bardziej
interesowałam się książkami niż chłopcami.
A kiedy wreszcie się zakochałam, trafiłam na mężczyznę, który ledwie
dostrzegał moje istnienie. Czekałam, aż Oliver coś do mnie poczuje, ale on
zakochał się w... kimś innym.
Idiota, skwitował go w myślach Gianni.
 Nadal jesteś zakochana w tym całym Oliverze?
Od razu pomyślał: może jest zakochana w innym facecie, ale poszła do
łóżka ze mną. Idealna sytuacja. Seks bez emocjonalnych komplikacji.
 Nie wiem  odparła szczerze.
 Czyli jesteś... ale nie na tyle, żeby o niego walczyć?
 Nie można kogoś zmusić do pokochania ciebie. Szczególnie, kiedy
ten ktoś właśnie ożenił się z...  Nie chciała ujawnić, że tą osobą jest jej siostra
blizniaczka.  Oliver był moim szefem. Nie chciałam patrzeć na...
68
R
L
T
 Ich szczęście?
Potrząsnęła głową.
 Cieszę się, że Oliver jest szczęśliwy. Zasługuje na to. To wspaniały
człowiek. Ale zbyt długo czekałam, aż moje marzenie się spełni. Uznałam, że
najwyższy czas, żebym się ocknęła, coś zrobiła... No i zrobiłam 
uśmiechnęła się nieśmiało.  Rzecz jasna, wcale tego nie planowałam, ale nie
żałuję. Przeciwnie, bardzo się cieszę.
Gianni poczuł dziwne drgnienie w okolicach serca.
 Prawdę mówiąc, zawsze myślałam, że przygodny seks jest czymś
okropnym i niesmacznym. Nie wyobrażałam sobie, jak można to zrobić z
kimś, do kogo nic nie czujesz. Ale myliłam się.
Było wspaniale!  Położyła głowę na jego twardym, ciepłym torsie. 
Jest idealnie. Ty też tego chciałeś, prawda?
Gdy nie odpowiedział, uniosła głowę i spojrzała na niego.
 Tak, chciałem  odparł powoli przytłumionym głosem.
 Nie bój się. Nie zakocham się w tobie, jeśli właśnie tym się martwisz.
Zazwyczaj nawet cię nie lubię.
 Zawsze jesteś taka szczera?
 Nie. Tylko przy tobie.
Pomyślała, że to dziwne, lecz już po chwili jego pocałunek ogołocił jej
umysł ze wszelkich myśli.
Gdy następnego ranka otworzyła oczy, silne ramiona, które trzymały ją
w nocy, gdy odpływała w sen, już jej nie oplatały. Odwróciła głowę i odkryła,
że leży w pustym łóżku. Wyszedł... zostawił ją. Zdumiona i zaniepokojona
tym, jak bardzo pragnęła w tej chwili jego obecności, wyskoczyła z łóżka i za-
rzuciła na siebie szlafrok. Co dalej?  pytała w myślach.
Bez względu na to, jak brzmiała odpowiedz, nie żałowała ubiegłej nocy.
69
R
L
T
Jak mogłaby? Przecież było idealnie.
Czy z Olivierem byłoby też tak cudownie?
Czy byłby równie dziki i namiętny jak Gianni? Gianni, który czasami tej
nocy był również czuły, łagodny, jakby intuicyjnie dostrojony do jej potrzeb.
Poczuła wyrzuty sumienia, że porównuje tych dwóch mężczyzn. Nie mogła
przecież porównywać minionej nocy do tego, co czuła do Olivera. To był [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • odszkodowanie.xlx.pl
  • © 2009 ...coś się w niej zmieniło, zmieniło i zmieniało nadal. - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates