[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Nie!".
Do pokoju wbiegła pielęgniarka, rzucając
w stronÄ™ Reece'a ostre spojrzenie.
- Miał pan jej nie martwić - rzuciła. - Chyba
powinien pan wyjść.
- Może sobie pani myśleć, co chce - odpowie
dział. - Jestem jej mężem i zostanę.
- Nie, nie zostanie pan - usłyszał męski głos
dochodzÄ…cy od strony drzwi.
Mężczyzna miał około trzydziestu pięciu lat,
szczupłą twarz, przenikliwe spojrzenie niebieskich
oczu i półdługie brązowe włosy. Był ubrany w dżin
sy, granatową koszulę i czarną skórzaną kurtkę.
- Jestem doktor Beckham - przedstawił się.
- Psychiatra. Siostro, proszę zostać z pacjentką.
A pan - wskazał Reece'a palcem - pan pójdzie
ze mnÄ….
Reece najpierw chciał zaprotestować, ale przy
pomniał sobie obietnicę, że będzie lepszym czło
wiekiem.
Poszedł za lekarzem na korytarz, ale nie zdołał
się opanować.
- Mam już dosyć lekarzy, którzy mówią mi, że
nie mogę być z żoną. Nie mam najmniejszego
zamiaru wracać do domu, koniec i kropka!
%7Å‚YCIE W LUKSUSIE
67
Przez twarz psychiatry przemknął uśmieszek.
- Miło spotkać męża, który naprawdę martwi
się o żonę. Będzie mógł pan wrócić, kiedy opowie
mi pan, co się stało. Na razie proszę się nie
martwić. Doktor Masur da pańskiej żonie środek
uspokajający, więc niedługo powinna zasnąć. A te
raz porozmawiajmy.
ROZDZIAA ÓSMY
Alanna wracała do przytomności bardzo powo
li. Zamrugała kilka razy, zanim w końcu otworzyła
oczy. Dopiero po chwili zdała sobie sprawę, gdzie
jest, a jeszcze więcej czasu zajęło jej przypomnie
nie sobie, jak się tu znalazła.
- Miałaś wypadek samochodowy i straciłaś pa
mięć - powiedziała do siebie drżącym głosem
i ręką wymacała guz na głowie!
Był ogromny i bardzo bolesny.
- Darko nie żyje - wyszeptała, po czym po
trząsnęła głową ze zdziwienia.
Niestety, jej dziecko również nie żyło. Jej ko
chane dziecko.
Mówili, że to stało się pięć lat temu, ale dla
Alanny to jakby wczoraj. Ból był bardzo świeży
i bardzo ostry. Do jej oczu znów napłynęły łzy, ale
kątem oka dostrzegła kogoś w kącie.
- Och! - krzyknęła, odwracając głowę gwał
townie w prawo.
Zdała sobie sprawę, że mężczyzna siedzący na
krześle śpi.
Powiedział, że nazywa się Reece Diamond. I że
jest jej mężem. Jej drugim mężem.
%7Å‚YCIE W LUKSUSIE 69
Niemożliwe, pomyślała natychmiast. To wprost
niemożliwe!
A jednak nie miał powodu kłamać. Gdyby to nie
była prawda, nie byłoby go tutaj.
Znów spojrzała na niego. Był nieprawdopodob
nie przystojny, miał rysy jak model lub aktor,
włosy koloru piasku, falujące i z przodu nieco
dłuższe. Jego oczy, przypomniała sobie, były nie
bieskie i niesamowicie piękne. Zauważyła też sze
rokie ramiona, długie nogi, płaski brzuch.
Alanna była pewna, że wiele kobiet mogłoby się
w nim zakochać. Był seksowny i przystojny.
Ale nie jej typ.
Po tym, co przeszła z Darkiem, Alanna wie
działa, że nigdy się nie zakocha. Ani nie wyjdzie
więcej za mąż.
Chyba że...
Czy wyszła za mąż po to, żeby mieć dziecko?
Jej pierwszą reakcją była negacja. Czy zaryzy
kowałaby oddanie swojego życia w ręce kolejnego
mężczyzny? To nie miało sensu. Gdyby tak bardzo
pragnęła dziecka, znalazłaby inny sposób. Na
przykład poprosiła o pomoc przyjaciela.
Ta ostatnia myśl wywołała gorzki śmiech. Przy
jaciela? Nie miała przyjaciół.
Przynajmniej pięć lat temu, kiedy była żoną
Darka Malinowskiego.
Alanna zmarszczyła brwi, próbując przypo
mnieć sobie te pięć lat, wyobrazić sobie, co mogło
się z nią dziać przez ten czas.
70 MIRANDA LEE
To bardzo długo. Kim była po tych pięciu
latach?
Próbowała wyobrazić sobie siebie jako żonę
mężczyzny śpiącego na krześle. Mimo że był nie
zwykle atrakcyjny, jej umysł automatycznie od
rzucił myśl, że mogła z nim sypiać. A przecież
musiała, skoro była jego żoną.
Poczuła, jak ściska jej się żołądek. Był czas,
kiedy lubiła seks. Ale Darko to zmienił.
Czy w jakiś sposób znów udało jej się odnalezć
przyjemność, jaką mógł dać mężczyzna?
A może wyszła za mąż z miłości?
Nie, niemożliwe.
Darko zdobył ją miłością, jaka wydawała się
nieprawdopodobna u mężczyzny. Ale była fałszy
wa, a ona dała się nabrać, biorąc jego obsypywanie
prezentami za prawdziwe uczucie. Nie umiała roz
poznać znaków ostrzegawczych. Myślała, że od
wlekanie seksu do nocy poślubnej było romantycz
ne. Nie zdawała sobie sprawy, że Darko będzie
zdegustowany tym, że Alanna nie jest dziewicą, i że
poczuje się zagrożony tym, że jego żona lubi seks.
Ich małżeństwo zaczęło psuć się przed końcem
miesiąca miodowego. Czuła się złapana w pułap
kę. Trzymał ją przy Darku strach.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
© 2009 ...coÅ› siÄ™ w niej zmieniÅ‚o, zmieniÅ‚o i zmieniaÅ‚o nadal. - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates