[ Pobierz całość w formacie PDF ]
- Kiedy mówię, że film neorealistyczny nie jest zdrowy, mam na
myśli, że nie jest to film, który by zachęcał i budził zaufanie do
życia... film neorealistyczny jest deprymujący, pesymistyczny, szary...
pomijając już kwestię, że przedstawia Włochy jako kraj obdartusów,
ku wielkiej radości cudzoziemców, w których interesie leży uważać
nas za nędzarzy.
A więc pomijając nawet tę kwestię dostatecznie ważną, kładzie
on zbyt duży nacisk na negatywne strony życia, na to wszystko, co
jest brzydkie, brudne i anormalne w egzystencji człowieka... słowem,
jest to film pesymistyczny, niezdrowy, film, który przypomina
ludziom trudności życiowe, zamiast pomóc im w ich przezwyciężaniu.
Spojrzałem na Battistę i znowu, po raz nie wiem który, ogarnęła
mnie niepewność, czy on udaje, czy też rzeczywiście mówi to, co
myśli. Z jego słów niewątpliwie biła szczerość; może jednak była to
tylko szczerość człowieka, który łatwo nabiera przekonania do tego,
co wychodzi mu na dobre, tak czy owak była to w każdym razie
szczerość.
Battista mówił dalej tym swoim głosem o prawie nieludzkiej
barwie, metalicznym nawet przy lekkim natężeniu: - Rheingold zrobił
pewną propozycję, która mnie zainteresowała.
Zauważył, że w ostatnich latach cieszyły się wielkim
powodzeniem filmy oparte na Biblii...
Rzeczywiście te filmy miały największe kasy - dodał w tym
miejscu niemal ze smutkiem, ale takim tonem, jak by otwierał w tym
miejscu nawias i życzył sobie, by nie przywiązywano do tych słów
żadnego znaczenia. - Ale dlaczego? Według mnie dlatego, że Biblia
jest i będzie zawsze najzdrowszą księgą na przestrzeni wieków... A
więc Rheingold powiedział mi:
Anglosasi mają Biblię, wy, narody Morza śródziemnego, macie
Homera... czy nie tak? - przerwał zwracając się do Rheingolda, jak
gdyby niepewny, czy dobrze przytoczył jego słowa.
- Tak, tak - potwierdził Rheingold z lekkim odcieniem niepokoju
na uśmiechniętej twarzy.
- Dla was - ciągnął dalej Battista, znowu cytując Rheingolda -
Homer jest tym, czym Biblia dla Anglosasów... Dlaczego nie
mielibyśmy na przykład zrobić filmu osnutego na Odysei?
Zaległo milczenie. Zdumiony, zadałem pytanie, by zyskać na
czasie: - Osnutego na całej Odysei czy też na jednym z epizodów?
- Dyskutowaliśmy nad tym - z miejsca odrzekł Battista - i
doszliśmy do wniosku, że lepiej będzie wziąć pod uwagę całość
Odysei. Ale to nieistotne... najważniejsze jest to - dorzucił podnosząc
głos - że czytając ostatnio Odyseję, zrozumiałem nareszcie, czego ja
przez cały czas szukałem, nie zdając sobie z tego sprawy, czego, jak
wyczuwałem, nie znalazłbym na przykład w filmach
neorealistycznych... czego nie znajdowałem nigdy w tematach, które
niedawno proponował mi pan, panie Molteni... Słowem czegoś, co
potrzebne jest zarówno w filmie, jak i w życiu: poezji.
Znowu spojrzałem na Rheingolda: uśmiechał się w dalszym
ciągu, może nawet jeszcze szerzej niż przedtem i kiwał potakująco
głową. Powiedziałem dość sucho, na chybił trafił: - Oczywiście, że
Odyseja to czysta poezja... jest z czego czerpać... tylko cały szkopuł w
tym, żeby umieć przenieść ją na ekran.
- Słusznie - rzekł Battista, biorąc z biurka linijkę i przykładając
mi ją do piersi - słusznie, ale od tego jesteście właśnie wy dwaj, pan i
Rheingold. Wiem, że to czysta poezja... waszym zadaniem będzie tę
poezję wydobyć.
- Odyseja to cały świat - odpowiedziałem - można z niej
wydobyć, co tylko dusza zapragnie... trzeba wiedzieć, z jakiego
punktu widzenia do niej podejść.
Teraz wyglądało na to, że Battista jest skonsternowany moim
brakiem entuzjazmu: przyglądał mi się uważnie, jak gdyby chciał
odgadnąć, co się kryje za maską powściągliwości. Najwidoczniej
rozmyślił się jednak po chwili, odkładając ten egzamin na pózniej,
wstał bowiem, obszedł biurko dokoła i zaczął spacerować po pokoju z
podniesioną głową i z rękami w kieszeniach spodni. Odwróciliśmy się
w jego stronę, a on zaczął mówić dalej: - Co uderzyło mnie
najbardziej w Odysei, to że poezja Homera zawsze jest obrazowa...
Film musi być obrazowy, widowiskowy, to się właśnie podoba
publiczności.
Wezmy na przykład epizod z Nausikaą... te wszystkie piękne,
nagie dziewczęta, które pluskają się w wodzie pod okiem ukrytego za
krzakiem Ulissesa... i proszę, macie już z małym wariantem scenę z
Piękności w kąpieli . Albo wezcie Polifema: potwora z jednym
okiem, olbrzyma, dzieciojada... ależ to King Kong, jeden z
największych powojennych sukcesów... albo na przykład taka Circe w
swoim pałacu... toż to Antinea z Atlantydy . Oto, co nazywam
prawdziwym widowiskiem... i takie widowisko jest nie tylko
widowiskiem, ale i poezją. - Podniecony w najwyższym stopniu
Battista stanął przed nami i powiedział uroczyście: - Oto jak widzę
Odyseję wyprodukowaną przez Triumf Film .
Nic na to nie odpowiedziałem. Zdawałem sobie sprawę, że
poezja jest czym innym dla Battisty, a czym innym dla mnie i że
według tej jego koncepcji Odyseja nakręcona przez Triumf Film
byłaby filmem skopiowanym z wielkich filmów biblijnych w sosie
amerykańskim, pełnych erotyzmu i górnolotnych frazesów, z
potworami, nagimi kobietami, scenami uwodzenia dziewic.
Powiedziałem sobie, że w gruncie rzeczy Battista ma jeszcze ten sam
gust, jaki mieli włoscy producenci filmowi za czasów d Annunzia; i
jak mogłoby być inaczej? Tymczasem Battista znowu okrążył biurko
dokoła, usiadł i zapytał mnie:
- A co pan o tym powie, panie Molteni?
Każdy, kto jest obeznany ze światem filmowym, wie, że są takie
filmy, o których nawet przed napisaniem pierwszego słowa
scenariusza wiadomo, że zostaną wyprodukowane; są natomiast i
takie, które po podpisaniu kontraktu, po zapisaniu setek stronic
scenariusza nie dochodzą do skutku. Teraz, wyrobionym już węchem
zawodowego scenarzysty, wyczułem od razu, że Odyseja jest jednym
z tych filmów, o których dużo się mówi, ale które nigdy nie zostają
nakręcone. Dlaczego odniosłem takie wrażenie? Nie wiem, może z
powodu zbyt wygórowanych ambicji tego filmu, może z powodu
powierzchowności Rheingolda, który był tak majestatyczny, kiedy
siedział, i taki niepozorny, kiedy stał. Wydawało mi się, że postać
Rheingolda jak gdyby personifikuje losy tego filmu, którego początek
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
© 2009 ...coś się w niej zmieniło, zmieniło i zmieniało nadal. - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates