[ Pobierz całość w formacie PDF ]

- Jak myślisz, czy też mogłabym zwyciężyć w czymś takim? - Przez moment w oczach Kayli zakręciły się łzy, ale za
chwilę wzrok jej się rozpogodził.
- Oczywiście - odpowiedział. - Właśnie dlatego jestem dla ciebie surowy, kiedy robisz coś złego. Tam w środku - wskazał
palcem gdzieś w okolice jej serca - jesteś dobrą, życzliwą i ciepłą osobą; pogodną i piękną.
- Ale skoro wpadam w kłopoty, to chyba nie jestem dobra. Jak mogę pokazać, że mam prawdziwe piękno, skoro stale
zakazujesz mi wychodzić z domu?
- Kayla, kiedy narozrabiasz, sama to czujesz. Sama dobrze wiesz, że postępujesz nie tak, jak trzeba. Na tym między
innymi polega prawdziwe piękno. Chodzi o tę świadomość. Masz trzynaście lat i choćby dlatego muszę ci dać trochę
12
swobody, ale nie za dużo, kochanie. Prawdziwe wewnętrzne piękno to rozpoznawanie tego, co słuszne i odpowiednie
zachowanie. Wiem, że doskonale to rozumiesz.
- A gdybym się zgłosiła i wygrała, ale mówię to tylko tak teoretycznie, czy matka dowiedziałaby się o tym? Jak myślisz?
- Nie patrzyła na Zacna, a w oczach znów miała łzy.
Uścisnął jej rękę.
- Nie wiem, kochanie.
Kayla dostawała co roku dwie kartki od matki - jedną na urodziny i drugą na Boże Narodzenie. Nigdy nie było w nich nic
ciepłego i osobistego, tylko  Droga Kaylo i  Twoja matka .
Naprawdę, bardzo serdecznie.
Zeszłego roku Kayla zaczęła drzeć koperty razem z kartkami. W poprzednich latach otwierała je z nadzieją, że znajdzie
jakiś list, zdjęcie, parę słów, na przykład:  Jak się masz? Ale zawsze spotykał ją zawód. Choć Zachowi te obojętne kartki
i tak wydawały się lepsze niż nic. Gdyby nawet i tego zabrakło, byłoby dużo, dużo gorzej. Kartki to było tylko coś o włos
więcej niż nic, a przecież co roku z westchnieniem ulgi witał je na każde urodziny i święta. Zawsze takie same - bez adresu
nadawcy, z tym samym stemplem na znaczku: Nowy Jork, stan Nowy Jork.
- Gdybym wygrała, a ona dowiedziała się o tym - powiedziała Kayla podczas tej wieczornej rozmowy - poczułaby się
chyba naprawdę nie w porządku, że mnie tak porzuciła. Chyba pomyślałaby:  O rany, co też narobiłam, opuszczając Kaylę.
Przecież ona jest super: tak samo jak ja wygrała konkurs prawdziwego piękna!
Przytulił ją, nawet nie starał się ukryć napływających mu do oczu łez.
- Kayla, jednego możesz być pewna: od chwili, kiedy się urodziłaś, jesteś kimś wyjątkowym. Dla mnie najważniejszym
na świecie. Twoja matka odeszła od nas, ale nie dlatego, że cię nie doceniała. Odeszła, bo nie potrafiła zajmować się
rodziną. Przyczyna była w niej, a nie w tobie.
- A jednak pokażę jej, co straciła. - W oczach Kayli znów pokazały się pogodne iskierki. - Czy zwolnisz mnie z aresztu,
żebym mogła się zgłosić i wystąpić w tym cyrku?
Uśmiechnął się.
- Zakaz wychodzenia nadal obowiązuje, ale możesz wziąć udział w konkursie i wykonać wszystkie te wspaniałe zadania,
których będą od ciebie wymagać. Masz szczęście, że w tym tygodniu mogę sobie zrobić wolne. Będę ci towarzyszył
wszędzie, gdzie trzeba.
Nachmurzyła się, ale tylko na chwilę.
- Wygram z Brianną przewagą miliona punktów - oznajmiła rozpromieniona. - Mam przecież o wiele więcej
prawdziwego piękna niż ona.
Pogroził jej palcem.
- Kto maje naprawdę, nie mówi takich rzeczy.
Wyszczerzyła zęby w szerokim uśmiechu.
- Ale wolno tak myśleć, prawda?
- Czasem. Jeśli ktoś już nie potrafi się powstrzymać.
- Ja naprawdę nie potrafię.
Pociągnął ją za warkocz i ruszyli do gospody.
Formularze znalezli w folderze z szarego papieru na tablicy informacyjnej gminy.
- Mam napisać pracę, żeby mnie dopuścili do udziału w konkursie? - jęknęła Kayla, studiując regulamin. - Nie dam rady.
Przepadnę już na dzień dobry.
- A o czym to ma być?
Zmarszczyła czoło i odłożyła formularz.
- Czym jest dla ciebie prawdziwe piękno.
Dzięki Bogu, pomyślał. Trudno wyobrazić sobie lepsze zadanie dla Kayli na ten tydzień. Podano im śniadanie i Kayla
rzuciła się na jajecznicę na bekonie. Zach, dopijając kawę, czytał ulotkę i regulamin. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • odszkodowanie.xlx.pl
  • © 2009 ...coś się w niej zmieniło, zmieniło i zmieniało nadal. - Ceske - Sjezdovky .cz. Design downloaded from free website templates